Bóg gościem telewizyjnego show?
2012-03-27 21:36:29Wrocławska wersja skandalizującego musicalu „Jerry Springer - The Opera” zadebiutowała na scenie 33. Przeglądu Piosenki Aktorskiej.
Utwór autorstwa Richarda Thomasa i Stewarta Lee z pewnością niebanalny, fenomenalny bez wątpienia - z jednej strony obsypywany najważniejszymi teatralnymi nagrodami, z drugiej wywołujący oburzenie, pozywany do sądu za swoją obrazoburczość, wulgaryzmy i bluźnierstwa w reżyserii Jana Klaty z wrocławskiego Teatru Muzycznego Capitol nie zatracił nic ze swojej kontrowersyjności. Pastisz słynnego amerykańskiego show Jerry'ego Springera podzielono na dwa akty - pierwszy z nich to przerysowana wersja telewizyjnego programu, w którym zwykli ludzie piorą publicznie swoje "brudy". Jak mówi od czasu do czasu prowadzący - "Więcej poczucia winy po reklamach". W drugim akcie, po śmierci głównego bohatera, akcja spektaklu przenosi się razem z nim do piekła. W roli gości jego "piekielnego" show pojawiają się wówczas Bóg, Szatan, Jezus i Matka Boska. Zgwałcona przez anioła nastoletnia "Bogurodzica", Szatan wykrzykujący do Jezusa słowa "Pie**ol się" to jedne z najmocniejszych i najbardziej kontrowersyjnych treści, jakie widziały sceny teatrów na świecie.
Świetny Konrad Imiela jako Szatan, Janusz Radek w roli transwestyty, bardzo dobra muzyczna aranżacja Magdaleny Śniadeckiej-Skrzypek z pewnością nie pozostawiają wrocławskiej wersji "Jerry'ego Springera..." daleko w tyle od oryginału, który swoją premierę na londyńskiej scenie miał w roku 2003.
Skłaniająca do refleksji i przemyśleń muzyczna dyskusja o tym, co jest moralne, a co nie, i gdzie między dobrem a złem mieszczą się ludzie. Jakie znaczenie ma dla nich religia? Czym, a może kim, są współcześnie media? Jak mówi Jerry, "Żyjemy w błogosławionym stanie ciągłej zmiany. Nie ma ani absolutnego dobra, ani absolutnego zła. Mam nadzieję, że to co po nas zostanie, to będzie miłość.". Z takim przesłaniem, mimo swojej nie do końca optymistycznej wymowy, zostawia widzów premiera Capitolu.
fot. Łukasz Bera
Marcelina Szondelmajer
(marcelina.szondelmajer@dlastudenta.pl)